czwartek, 15 listopada 2012


~ SS

Umyje zęby, założy spodnie, by z ludem swoim marszować godnie. Zabierze wieńce, chwyci sztandary, Za nim zaś pójdą wszelkie fujary. Zbawca! Zbawiciel! - rykną znów tłumy, Co różańcowe mają rozumy, On zaś "Mazurka" godnie odśpiewa, Trochę pomlaszcze, trochę poziewa, Trochę popieprzy, trochę posmęci. Wlepią weń oczy mocno walnięci I go po rękach będą całować, Będą go wielbić i adorować. Furda obchody! Władza mu w głowie! Ona go kusi, ona go nęci! Lecz się pan prezes dobrze maskuje, Więc wierzą jemu różni stuknięci!