~ Ski
Wesoły Bronek, wesoła Ewka, i znów ta sama, co zawsze
śpiewka. Wesoła Małgoś, która nie chciała, lecz znów rzeczniczką zostać
musiała. Wesoły Bartek – „Kamieni kupa” – fuchę ma nową i znów rżnie głupa. Wesoły
Radek smędzi i plecie, Jak pleść on umie, to dobrze wiecie! Wesoły Stefan,
wesoły Michał, co pięć lat temu na Bronka prychał. Wesoły Andrzej, wesoły
Czarek, co był od łopat i betoniarek. Wesoły Donald zwinął manatki, spakował
kufry, zebrał swe szmatki. I do Brukseli cichaczem zwiał, Bo propozycję od
Merkel miał! Tu się coś zeżre, tam się wypije, lub się urządzi wypad na wiochę.
A wszystko gratis i za darmochę! Już wszyscy wiedza, że k…. k…. łba tu na pewno
nigdy nie urwie. Że koleżanki, że przyjaciele - By się tym z PO żyło weselej! Znowu
piosenka płynie z głośnika: „Narodzie drogi! Pracuj nie fikaj. I już od dzisiaj
zaciskaj pasa, bo na to czeka Ojczyzna nasza!”