Teraz nareszcie wychodzi na jaw, co od początku było
mydleniem oczu, a mianowicie, że Unia Europejska to taki "klan", a
raczej mafia, którą ktoś wymyślił, by na tym zrobić swój interes. Wymyślił, ale
mu trochę nie wychodzi, więc kombinuje. Ale pomylił się w swoich obliczeniach,
bo Unia to nie kasyno w Las Vegas, w którym się gra, tylko to gra z żywymi
ludźmi. Tandetna to gra i płytka, bo z czym do ludzi i czym się stawiać, jak
takie Chiny, czy Indie mogłyby tą całą Unię wykupić, jak mięso w markecie. A tu
"mafiosi" grają, niby o lepszy byt, tylko czyj? Swój na pewno, ale
nie swoich narodów. I sprawiają, że UNIA to NIEWYPAŁ dziejowy. Czas poszukać
czegoś innego, bardziej kompatybilnego, a nie mafijnego, co kojarzy się z
masonerią, bo Europa padnie, już pada i padnie! Zresztą dla świata nie ważna
jest nazwa Unia, tylko EUROPA, a ta jest jak widać, podzielona, i co kraj,
to... obyczaj. Nobel dla tego, kto zjednoczy Europę!
Przeciętny wyborca
PO jest pracowity jak Tusk, wykształcony jak Bartoszewski, uprzejmy jak
Niesiołowski, obiektywny jak TVN24 i Gazeta Wyborcza, prawdomówny jak Michnik,
kulturalny jak Palikot, zorganizowany jak Pitera, przystojny jak Ćwiąkalski,
skromny jak Wałęsa, kochliwy jak Sawicka. PO prostu nadczłowiek.