poniedziałek, 24 grudnia 2012

~ Zdegustowany (w kwestii zamknięcia lotniska w Modlinie)

"Edyta Mikołajczyk, doradca zarządu lotniska w Modlinie ma nadzieję, że utrudnienia, spowodowane zamknięciem jednego z pasów nie będą dokuczliwe dla pasażerów, którzy w najbliższych dniach planują loty" - Co za patologia. Kumpel poleciał z Edynburga do Modlina i wylądował w Lodzi. To nie ... rozwiń cało żaden problem przejechać te ok. 150km. Zwłaszcza gdy transport był dograny na Modlin. Dobrze, że zima już się kończy, bo tyle "dni siarczystego mrozu" ile ta biedna płyta lotniska musiała wytrzymać nie wytrzymałby nawet kadłub wahadłowca Atlantis. Nie, czekajcie... kurcze, daty mi się pomyliły... Zima dopiero wczoraj się zaczęła... Można by tu zacytować "marność nad marnościami, wszystko marne". Niech ostatni zgasi światło. Dobranoc.
 

~ znafca

To co zostało jest gotowe na motolotnie i chińskie lampiony, no i moooże latawce uda się wysłać do góry...
 

~ wesołych świąt

Modlin, to bardzo trafna nazwa dla tego miejsca. Dziś sporo osób modliło się, by na święta dotrzeć do bliskich.
 

~ echh

Ale za to jak brzmi - tylko jeden pas jest uszkodzony! A mogło być więcej. To tak, jak kiedyś w kabarecie chyba Laskowika: co to traktor nie pojedzie, bo ma koło zepsute? Ale za to ma trzy koła sprawne.
 

~ tgjhkjh

To lotnisko to pomyłka. Co drugi lot odwoływany, bo chmurka nad lotniskiem, bo wróbelek przyleciał, bo żabka przeszła po pasie. Ludzie trzymani aż do ostatniej chwili aż przewoźnik obliczy co bardziej mu się opłaca - oddać kasę, czy opóźnić lot o 4 godziny i lecieć, ale z Okęcia. Czas zamknąć tę żenadę....

piątek, 14 grudnia 2012

~ Józef (o Romach vel Cyganach)

Nie jest to żadne "dziwo", że problem Romów stał się problemem UE, skoro Rumunia, największe (chyba) siedlisko Romów została przyjęta do UE. Jeśli 20 tyś. osób w sześćdziesięciomilionowej Francji stanowi problem, to co ma powiedzieć sama Rumunia, o Węgrzech, Czechach, Słowacji, a i o Polsce nie wspominając. Każde państwo wchodząc do UE weszło "z dobrodziejstwem inwentarza" - proszę nie doszukiwać się podtekstów w tym tradycyjnym określeniu. Romowie są bodaj jedyną "nacją" w krajach europejskich, która niezwykle opornie integruje się ze społeczeństwem, w którym zamieszkuje. Są niezwykle przywiązani do własnych tradycji, które pozostają w sposób oczywisty nie tylko odmienne, ale wręcz sprzeczne z zasadami obowiązującymi powszechnie. Jednakże są oni równoprawnymi obywatelami Unii. Myślę, że w UE powinien powstać specjalny program INTEGRACYJNY dla społeczności romskich. I tu, w biurokratycznej UE zaczynają się schody. Bo przecież byłaby to ingerencja w... ich kulturę! Spróbujcie powiedzieć, że NIE MA KULTURY ROMSKIEJ!!! A po prostu jej nie ma! Nie ma romskiej literatury; jest jakiś rachityczny język, i to różny w różnych krajach; nie ma historii. Nigdy nie było państwowości, a wiec tradycji państwa, infrastruktury politycznej, technicznej, architektonicznej, szkolnictwa, oświaty. To, co z trudem można by nazwać historią to wypadki bez żadnej sensownej ciągłości, bez państwowości, odrobinę tradycji rodzinnych, no może rodowych, ale takich są tysiące w Europie. Dawniej tradycyjnie zajmowali się bieleniem garnków, ale to rzemiosło jest już zapomniane. Pozostały zwyczaje wróżenia, zwyczaje kradzieży wszystkiego, sporo odmienne stroje, i najpowszechniejsze - żebractwo!!! Czy UE powinna w ramach ochrony kultur wszelkich mniejszości podtrzymywać i to? No chyba nie. Zabronić? Byłoby to najgłupsze, co można by zrobić. Po prostu trzeba opracować program CYWILIZACJI dla społeczności romskich!!! Czy znaczy, ze oni są niecywilizowani? Tego nie mówie! Mówie tylko, ze oni NIE PASUJĄ do cywilizacji krajów europejskich! Nawet tych, w których żyją od wieków! Czy to są duże pieniądze, które należałoby przeznaczyć na taką integracje? Przede wszystkim powinien być to program obliczony na TRZY POKOLENIA naprzód! Poza tym kompleksowy, bez pozostawienia gdziekolwiek enklaw, do których niechętni mogliby uciekać. Po trzecie należałoby stworzyć instrumenty NACISKU na opornych. Nie żadne pałowanie, które mieści się w arsenale noblisty Wałęsy, ale dostatecznie kategoryczne. Jeśli policzycie sobie wydatki jakie poszczególne, niewielkie nawet firmy wydają na "wyjazdy integracyjne" to naprawdę nie byłyby to wielkie pieniądze. Ponadto, znając poszczególne rządy w zakresie ich umiejętności marnotrawienia,  wręcz kradzieży i trwonienia środków unijnych - powinien być to program realizowany POZA KOMPETENCJAMI poszczególnych rządów! Może ktoś ma lepsze rozwiązania? Tylko rozwiązania w stylu Adolfa Hitlera nie wchodzą w rachubę, jak i gułagi w stylu Lenina i Stalina (co ja ciągle o mowie o lewicy?) Ani zbiorowa sterylizacja. Myślę, że możliwych jest wiele sposobów na CAŁKOWITE rozwiązanie problemu, bo proszę nie zapominać, że Romowie to też LUDZIE!!!

niedziela, 9 grudnia 2012

(W kwestii awaryjnego lądowania samolotu na Okęciu z powodu ciężko chorej pasażerki, która ostatecznie zmarła)

~ miś

Uwierzyli mediom, że w Polsce jest super służba zdrowia, i to akurat pod koniec roku, kiedy kontrakty już wyczerpane.

~ uobu3

Pewnie zapiszą ją do kolejki na 2015 rok.

~ Q

Jak się kobiecina dowiedziała, że ją polska "służba zdrowia" dostanie w swoje ręce, to wolała umrzeć...

~

Miała kobitka szczęście wpaść w łapska polskiej służby zdrowia, i kazali jej czekać z zejście do stycznia 2013 r. Umarła ze śmiechu.

 

wtorek, 4 grudnia 2012

~ holland (po informacji, że w Polsce bezdomny zabił kolegę w walce o śmietnik)

W Tuskolandii naród walczy o śmietniki… Pan Premier tak dba o naród… Tuskopachołki, strach pomyśleć, co was czeka w 2013 roku. Trawka ze stadionów, jako danie główne, na to was będzie stać…
 

~ takie buty

Znam kilku żuli, którzy w okresie jesienno zimowym popełniają celowe przestępstwa zagrożone karą do kilku miesięcy pozbawienia wolności żeby przezimować w cieplutkiej celi do wiosny. Najczęściej wybijają szyby, kradną w supermarketach, a potem grzecznie czekają na przyjazd patrolu policji. Akurat mieszkam w takiej dzielnicy, że chcąc nie chcąc stale mam z nimi do czynienia. Jeden sprzedał mi już wszystkie worki węgla jakie dostał z Mopsu po 5 zł za sztukę; odkupiłem też worki z ziemniakami, które dostali. Nawet nie muszę wychodzić do sklepu, wszystko sami przynoszą, tylko czasami dobijają się późno wieczorem. Jak tak na to wszystko patrzę to myślę sobie, że przydałaby się jakaś mała apokalipsa, czy coś, bo naprawdę niektórym jest bardzo ciężko, czasem z ich winy, a czasem nie z ich winy. Ja się nie czuję winny, że ich "wykorzystuje". Pracuję, choć zarabiam niewiele, więc liczę się z cenami, a jak ktoś woli wypić, niż zjeść, to jego wybór.