sobota, 28 grudnia 2013

~ Zawisak

Bierzcie przykład z pszczółek. Królowa spija mleczko, podawane przez grupę przydupników, robotnice bez wykształcenia, ale z zakodowanymi genetycznie umiejętnościami, wykonują wszystkie ulowe powinności pozostawiając trutniom bzykanie szefowej. A miodzik, produkt uboczny ich pracy, bez pytania zabiera człowiek. Prawdziwy korporacyjny raj.


~ Max Kolanko

Demokracja jest dzisiaj taka, jak pilot bez baterii.

niedziela, 8 grudnia 2013

~ Prawy-i-Sprawiedliwy

Co od paru dni dzieje się w Kijowie, we Lwowie, na Ukrainie? Setkami tysięcy przyszli, i stali mimo zimna. Rozpędziła ich policja, poranili ich, ale oni znowu tam są. Chcą swego, demonstrują. Coraz ich więcej. 1989 rok. My puszyliśmy się pierwszym niekomunistycznym premierem Mazowieckim, a Niemcy po obaleniu muru siedzieli dzień i noc pod archiwami Stasi, i nie pozwolili ich spalić. Węgrzy dzięki milionowi manifestantów wymusili po 31 latach pogrzeb Imrego Nagya i wolne wybory. Czesi aksamitną rewolucją wynieśli Havla na Hradczany, i wprowadzili lustrację. Co pomniejsze narody sąsiedzkie też. Lustrację zrobiła maleńka Macedonia, która dziś wznawia śledztwo w sprawie zamordowania prezydenta w katastrofie lotniczej. Ich prezydenta, naturalnie. A my co? Że nic, to przesada. Ale demonstracja nie może trwać dłużej niż do wieczora, bo pociąg, bo Duda, bo kolacja, bo jutro do pracy, bo święta, bo karp... A ten zaczadzony chłopiec, którego tak długo wozili karetką po Polsce, aż umarł? Nie pierwszy zresztą i na pewno nie ostatni. Ilu nas siedzi tam pod szpitalem, prokuraturą, NFZ, pod radą gminy? Polacy, co się nam stało? Naprawdę nic?